Gdyby ktoś pytał, dlaczego takie, a nie inne zdjęcia – odpowiadam: bo próbowałam artystycznie wykazać swoje trwanie w blasku Kultu, którym to blaskiem czuję się opromieniona, ilekroć słucham tego zespołu. O. Poza tym zainspirował mnie teledysk do „Królowej życia”, będącej jednym z najważniejszych utowrów w moim życiu.
Wierzę – to
może za mocno powiedziane. Ale żywię przekonanie, że imię
czy też nazwa determinują charakter i pewne cechy. Prosty przykład: mój kot
imieniem Wuzetka jest istną ulicznicą, Trufelka jest przesłodka, a królica
Skurwunia… no cóż, i tak ją kocham. Co to ma do Kultu? Ano to, że nazwa „Kult”
okazała się być bardzo trafną zapowiedzią. Trzydzieści lat dorobku
artystycznego i koncerty muszą trwać po trzy godziny, żeby zespół zdołał
wykonać choć część ze swoich kultowych utworów, z których – nomen omen – spora
część traktuje o kulcie.
Kultowość
zespołu podkreśla jego nienachalna stylistyka, wrażenie, że wszystko co robią,
robione jest od niechcenia i z przymrużeniem oka – a jednak perfekcyjnie. Charakterystyczne
teledyski, charakterystyczna kolorystyka i ten specyficzny niedbały urok – a to
nadal nie wszystko, bo przecież Kult (czyt.: Kazik Staszewski) to absolutny
geniusz tekstu. Żonglerka słowami, jaką
para się Kult, to jedyne sztuczki cyrkowe, które potrafię podziwiać i podziwiam
nieustannie. Tak samo jak niepowtarzalną konferansjerkę Kazika w czasie
koncertów…
Jest kilka
takich indywiduumów artystycznych, wobec których staję z pełną pokorą i chylę
głowę przed ich blaskiem. Kult jest spośród nich zdecydowanie najbardziej
kultowy.
A teraz
prosto i bez zbędnego pieprzenia:
Ciasto czekoladowe z nektarynkami
Składniki:
- ½ szkl. wody,
- 250 g masła,
- 1,5 szk. cukru (albo pół szklanki cukru białego i pół brązowego),
- cukier waniliowy,
- 4 jajka (rozdzielone na białka i żółtka),
- 2 szkl. mąki,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 4 łyżki kakao,
- 2 łyżki rumu (lub wiśniówki),
- cukier puder do wykończenia.
Do garnka wlewamy wodę i łączymy ją z masłem oraz cukrem, które nie dość, że mają się rozpuścić, to jeszcze zagotować. Masę odstawiamy do ostudzenia i ubijamy pianę z białek.
Z kolei odstawiamy na bok pianę, a do maślano-cukrowej masy stopniowo dodajemy mąkę, proszek do pieczenia, kakao, żółtka, rum – i wreszcie na koniec pianę z białek.
Ciasto przelewamy do blachy, ozdabiamy nektarynkami i pieczemy ok. 15-20 minut w temp. 175 stopni (uwaga na czas, bo ten typ ciasta potrafi upiec się b. szybko). Po upieczeniu posypujemy cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz