Ma swoje
plusy to, że ten blog ma niewielką oglądalność (+/- 1500 wyświetleń
miesięcznie), bo przynajmniej mam spokojną głowę, że nie spadnie na mnie fala
„hejtu”, kiedy zaczynam taki temat jak to, jak kobieta powinna albo nie powinna
wyglądać. I że nie usłyszę: zajmij się najpierw sobą, Brzydalu Bagienny, a
dopiero potem oceniaj innych.
Uparliśmy
się przy podkreślaniu, że dupa jest jak opinia i każdy ją ma i że o gustach się
nie dyskutuje. Tylko że powiedzenie de
gustibus non est disputandum ukuto w tym samym momencie, w którym ustalono
pewne kanony piękna. Dlatego stwierdzono, że o gustach się nie dyskutuje – bo
nie miało to już większego sensu. Nie chcę przez to powiedzieć, że i dzisiaj
istnieje tylko jeden zakichany rodzaj piękna, ale naprawdę już mi się rzygać
chce, kiedy jako urodowe wzorce są mi na zmianę serwowane Angelina Jolie i
Adele. Kurwa. Czy chociaż ci, którzy wyznaczają te nieszczęsne trendy nie
mogliby się kierować jakimś tam rozsądkiem i postarać się np. wrócić do
sylwetki Marilyn Monroe albo Kaliny Jędrusik (tej ostatniej raczej z czasów
początkowych jej kariery)? Kobiety z krągłościami, którą owszem, jest za co
złapać, ale to co się łapie nie zajmuje całej dłoni. Pfff.
Kogoś
może dziwić, że tak mnie ten temat irytuje, ale lubię a) zdrowy rozsądek i b)
ładnych ludzi. A że kobieta to podobno też człowiek – to też bym chciała
widywać ładne kobiety.
No i się
rozpędziłam. A miało być krótko i muzycznie. No to do rzeczy. O temacie
kobiecych ciał i Tłustego
Czwartku możecie posłuchać:
Jak
zwykle postarałam się o parę ciekawostek – że tak nieskromnie stwierdzę :) Np.
mamy tu „Taniec Szkieletów”!
Co Wy na
to? :)
"Poison" by się też zdał ;)
OdpowiedzUsuńCoopera? Myślałam o tym, ale jakby się wydało, musiałabym mieszkać pod mostem ;p A nadal zimno jest! No i trudniej byłoby gotować. Choć kreatywność byłaby niewątpliwie większa.
UsuńHm. Dodać? ;)