wtorek, 3 lipca 2012

Świętujemy z tortem czekoladowym i czereśniami!

Dziś odbędziemy podróż sentymentalną. 
Do takiego podróżniczego pomysłu nie natchnęły mnie wakacje, które podobno właśnie się rozpoczęły. Natchnął mnie raczej arcymiły fakt: jestem z Wami już pół roku, a wyświetlenia strony dobijają do 11 000! Bardzo, bardzo się z tego cieszę, bo to chyba znaczy, że osiągnęłam cel i że ta kulinarno-niekulinarna zabawa sprawia przyjemność zarówno mnie, jak i Wam. Mam nadzieję, że moje kolejne pomysły sprawią, iż jeszcze chętniej będziecie do mnie zaglądać! A ja już się postaram, żebyście mieli, po co zaglądać :)

Zanim wyruszymy w zapowiedzianą podróż po naszych "Najlepszych Bar-a-barach", wywrócę blogowy garnek do góry nogami i tym razem zacznę od przepisu na nasz jubileuszowy tort! Czyli:


Tort czekoladowy z czereśniami

Składniki:

Ciasto:
·      2 gorzkie czekolady (kakao 60%),
·      200g masła,
·      1 łyżka rozpuszczalnej kawy,
·      3 jajka,
·      1 szkl. mąki,
·      szczypta soli,
·      łyżeczka proszku do pieczenia,
·      ¼ łyżeczki sody oczyszczonej,
·      3 łyżki kakao,
·      2 niecałe szkl. brązowego cukru,
·      5 łyżek maślanki.

Przełożenie i polewa:
·      1 szkl. śmietany kremówki,
·      2 gorzkie czekolady,
·      2 łyżki brązowego cukru,
·      słoik dżemu z owoców leśnych.

Do dekoracji:
·      ok. 25 dkg czereśni.

1.     Rozpuszczamy czekoladę z masłem, a łyżkę kawy w połowie szklanki zimnej wody. Maślaną czekoladę łączymy z kawą, a całej masy staramy się zanadato nie podgrzewać. 


Następnie roztrzepujemy 3 jajka (nie ubijamy) i łączymy z mąką, solą, proszkiem do pieczenia, sodą, kakao i brązowym cukrem, a na końcu dodajemy maślankę.
Całość wlewamy do tortownicy i pieczemy przez ok. 1,20 godz. w temp. 160 stopni.



2.     Ciasto po przestygnięciu najlepiej jest potrzymać przynajmniej dobę w lodówce. Wówczas zamiast ciasta mamy żywą, znakomitą czekoladę… Ale zanim się rozmarzymy: robimy blaty i każdy blat smarujemy dżemem z owoców leśnych oraz polewą, którą robi się bardzo prosto: podgrzewa się śmietankę prawie do zagotowania, rozpuszcza się w niej cukier i czekoladę – i gotowe.
3.     Składamy tort i smarujemy go czekoladą, a na czekoladzie układamy połówki czereśni bez pestek. Wstawiamy na 12 godzin do lodówki.

Po tym czasie z jednej strony z przerażeniem zerkamy na wagę, z drugiej nie możemy powstrzymać się od jedzenia, bo tort w takiej kompozycji jest tak znakomity, że bardziej się nie da. Czekolada, dżem, owoce i znowu czekolada – czego chcieć więcej? Chyba tylko jeszcze więcej wyświetleń naszego ulubionego bloga ;)

Drodzy Czytelnicy, SMACZNEGO! 
I wreszcie zapraszam na trochę wspomnień. Teraz powspominamy, to co było, żeby wiedzieć, czym cieszyć się w przyszłości. O.

Skyrim! http://barkuchnia.blogspot.com/2012/01/barbary-odwiedzaja-skyrim-czyli-pieczen_11.html




JOKER http://barkuchnia.blogspot.com/2012/01/barbary-gotuja-z-jokerem-batmanowa.html



Zakazane imperium
http://barkuchnia.blogspot.com/2012/01/zakazane-imperium-czyli-istna-rozpusta.html





Pizza "Oko Saurona", czyli http://barkuchnia.blogspot.com/2012/01/wadca-pierscieni-druzyna-jedzenia-pizzy.html

Walentynkowe ciasto miłości. http://barkuchnia.blogspot.com/2012/02/walentynkowe-ciasto-miosci.html


DZIEŃ KOTA http://barkuchnia.blogspot.com/2012/02/watrobka-bardzo-bardzo-inna-i-dzien.html

Barbara w Krainie Czarów http://barkuchnia.blogspot.com/2012/03/barbara-w-krainie-czarow-o-smaku.html

Gwiezdne Wojny. Część I.
Po Jasnej...
I po Ciemnej stronie Mocy. http://barkuchnia.blogspot.com/2012/03/gwiezdne-wojny-epizod-i-przysmak-z.html


Simpsonowie http://barkuchnia.blogspot.com/2012/03/simpsonowie-vs-nalesniki-barbary.html


DIABLO III, czyli... http://barkuchnia.blogspot.com/2012/05/diabelskie-zeberka-palace-niczym-diablo.html
















Bo kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi! http://barkuchnia.blogspot.com/2012/06/kobieta-pracujaca-je-kanapki.html

DO ZOBACZENIA ZNÓW WKRÓTCE!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz