czwartek, 26 stycznia 2012

Władca pierścieni. Drużyna jedzenia (pizzy)

Fantastyka to taki cudowny gatunek, który służy do tego, żeby rozwijać wyobraźnię. A że wyobraźnia to jeden z wyznaczników inteligencji... – sami skończcie to zdanie!




Ojcem fantastyki, którą możemy cieszyć się w naszym świecie smutnym jak piz…, ekhm, którą możemy się cieszyć, jest bez wątpienia Tolkien. To Tolkien stworzył krasnoludy i elfy takie, jakimi znamy je dziś.
Dziś… – no właśnie. Co by było, gdyby jakiś elf pojawił się dziś w naszym świecie? Na przykład w naszej kuchni? No, to jest dopiero pole dla wyobraźni! Bo taki elf mógłby na przykład… upiec nam pizzę! 
A jakby tak zrobił, to byłaby to na pewno fantastyczna pizza, powiedzmy…







PIZZA – OKO SAURONA

Składniki:
ciasto (jedna nieduża pizza):
  • 20 dag drożdży;
  • trochę ponad pół szklanki ciepłej (nie gorącej) wody;
  • półtorej szklanki mąki najpierw, a później taka ilość, żeby ciasto nie kleiło się do dłoni;
  • 4 łyżki oliwy bądź oleju;
  • sól.
sos:
  • 1 duży koncentrat pomidorowy;
  • ok. półtorej puszki kukurydzy;
  • 1 główka czosnku;
  • sól, bazylia, pieprz.
dekoracja:
  • żółty ser;
  • salami pieprzowe i czerwona cebula;
  • kukurydza z puszki;
  • fasola konserwowa czerwona;
  • czarne oliwki.

    Drożdże wrzucamy do ciepłej wody i mieszamy je aż do rozpuszczenia. Następnie przelewamy je do większego naczynia, w którym będziemy wyrabiać ciasto. Dodajemy mąkę, oliwę i sól – i przez ok. 10 minut ugniatamy ciasto w taki sposób, aby wtłoczyć w nie jak najwięcej powietrza. 











    W trakcie wyrabiania dosypujemy mąki, żeby ciasto się do nas natychmiast przestało przyklejać! Nie trzeba przejmować się tym, że mąka zostaje po brzegach naczynia i nie wciska się cała w ciasto, bo to ciastu wcale nie przeszkadza. I jak już jest wyrobione, to będzie sobie spokojnie rosło w ciepłym miejscu, pod przykryciem z lnianej/bawełnianej szmatki. Czas wzrostu: mniej więcej godzina.
     

    Jeśli chodzi o sos, to wyżej wymienione składniki miksujemy z niewielką ilością wody na gładką masę. Daje to nam ognistą barwę, na tle której Oko Saurona zamruga nam naprawdę złowieszczo. 



     
    Kiedy ciasto wyrośnie, robimy z niego kwadrat (lub prostokąt, bo wiadomo, że każdy kwadrat jest prostokątem; ale nie każdy prostokąt jest kwadratem) na papierze do pieczenia, staramy się zrobić lekkie brzegi, ale nie jest to aż tak istotne – sos jest na tyle gęsty, że nie będzie bardzo spływał. 
    No i właśnie, smarujemy ciasto częścią sosu, na to wysypujemy utarty żółty ser (albo układamy plastry, jak kto woli), na ser wykładamy startą cebulę, następnie salami i całość dokładnie pokrywamy resztą sosu. A reszta jest milczeniem, jak to stwierdził ojciec innego gatunku literackiego (no dobra, stwierdził jego bohater, ale w końcu to Szekspir wsadził mu te słowa do japy). A to milczenie obejmuje ułożenie z kukurydzy, fasoli i oliwek – Sauronowego Oka.
    Pizzę wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do +/- 220 stopni i pieczemy ją przez ok. 10 minut. Stan gotowości kontroluje się, podważając ciasto nożem i sprawdzając, czy ciasto się zezłociło. Jeśli tak – jest gotowe.

    Tym sposobem elf, korzystający z miksera i elektrycznego piekarnika, życzy SMACZNEGO, a Barbary dołączają się do tych życzeń.

    2 komentarze:

    1. Ale urocza elfka :D Tylko skąd ten uśmiech Mony Lisy aż na 3 fotach? A przeczytałaś już dodatki do Władcy? :D

      OdpowiedzUsuń
    2. Uśmiech Galadrieli, rozróżniaj ;p Nie, nie przeczytałam. Myślałam, że jak zrobię taka ładną pizzę, to się wykażę i to wystarczy. Kolejne nadzieje szlag trafił.

      OdpowiedzUsuń