Karnawał trwa w najlepsze i trochę trudno pogodzić Noworoczne Postanowienia o Odchudzaniu i Zdrowym Żywieniu z pragnieniem uczestniczenia w kolejnych – z natury rzeczy niezdrowych – imprezach. Barbary przemyślały więc sprawę i postanowiły stworzyć przekąskę idealną na karnawałowe szaleństwo: niskokaloryczną, smaczną, zdrową i minimalizującą kaca (pewne odmiany ryżu mają działanie detoksykujące).
Why so serious?
Zabrzmiało złowrogo i medycznie, wiemy. Do tego jeszcze tym razem gotujemy z Jokerem. A Joker to nie żadne śmichy-chichy ani inne koszałki-opałki.
To sprawa makabrycznie poważna. Każdy kto spyta dlaczego? najwyraźniej nigdy nie widział klauna…
A że Joker to taki inny klaun, rzecz robi się jeszcze poważniejsza. Bo tak po prawdzie, to (jak już zresztą stwierdził sir Pratchett) tylko ludzie kompletnie pozbawieni poczucia humoru są w stanie śmiać się z dowcipu z tortem i budyniem wlewanym do spodni… Może właśnie dlatego Joker postanowił niszczyć? Bum!, psychologiczna zagadka rozwiązana.
My dziś niszczyć będziemy tylko aromatem, bo głównym składnikiem naszej potrawki jest czosnek. I tu mamy kolejną poważną sprawę do rozważenia: jak pogodzić zamiłowanie do czosnku z urządzaniem imprezy?
Ha, do tego Barbary zapewniają rozrywkę, bo jest to zagadka, którą można się bawić w gronie znajomych! Zapraszamy więc na:
Składniki:
• ryż basmati mieszany z dzikim (lepszy byłby czarny – ale kup tu czarny ryż w osiedlowym markecie!, poza tym czarny warto nieco inaczej przygotować: ze szpinakiem i pomidorami, a bez fasoli);
• mięso mielone (pół kilo);
• czarne oliwki;
• fasola czerwona konserwowa (1 puszka);
• pieczarki i 3-4 suszone grzybki;
• czerwona cebula;
• ser pleśniowy (jakiś ostry, najlepiej któryś niebieski);
• czosnek (cała główka!);
• czarny pieprz, majeranek, bazylia, zioła prowansalskie, sól



Mamy nadzieję, że przyprawiłyśmy Waszym twarzom trochę uśmiechu! Smacznego!
PS. Jeśli macie ochotę zobaczyć, jak powstawał Joker, zapraszamy Was na naszą stronę na Facebooku! http://www.facebook.com/pages/Barbara-od-Kuchni-czyli-kulinarne-Barabary/153615248080369 / http://www.facebook.com/media/set/?set=a.161470523961508.32049.153615248080369&type=3
A może by tak Sarmacki Bigos? :D
OdpowiedzUsuńcóż za oryginalne podejście do tematu!
OdpowiedzUsuńOryginalność to nasze drugie imię :) A sarmacki bigos... Hm, to by chyba trzeba zaprosić Jacka Komudę ;)
OdpowiedzUsuń