niedziela, 10 marca 2013

Dzień Kobiet, Dzień Mężczyzn i Ptasie Mleczko

Image Hosted by ImageShack.us Image Hosted by ImageShack.us Image Hosted by ImageShack.us Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.usImage Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us Image Hosted by ImageShack.us Image Hosted by ImageShack.us Image Hosted by ImageShack.us Image Hosted by ImageShack.us Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

 

Ponieważ w odcinku poszukiwaliśmy jednak czegoś klasycznie kobiecego, a nie do końca nam się to udało – proponuję iście kobiecą przekąskę. Lekką i rozpływającą się w ustach, delikatną i smakowitą…



Ptasie Mleczko

Składniki:
  • 1,5 szkl. mleka pełnotłustego,
  • 200 ml śmietany 36%,
  • 4 łyżeczki żelatyny,
  • 4 jajka (białka/żółtka),
  • kostka margaryny,
  • 1,5 szkl. cukru pudru,
  • cukier waniliowy,
  • 3 czekolady mleczne,
  • ew. wiórki kokosowe.

Image Hosted by ImageShack.us
Od pierwszego kopa w Wedla się nie zmienimy – to nie ma szans. Tym bardziej, że żelatyna to wbrew pozorom bydlę skomplikowane i trzeba wiedzieć, jak je podejść – inaczej czmycha. Niemniej jednak Ptasie Mleczko i tak potrafi smakować tak – że ho-ho-ho.


Zatem: ubijamy białka na sztywną pianę (wiadomo – pod koniec ze szczyptą soli, ale nigdy z cukrem). Margarynę ucieramy na gładko z cukrem, potem stopniowo dodajemy żółtka. Poza tym podgrzewamy mleko ze śmietaną prawie do zagotowania. I tu się kłania perfidia żelatyny. Jak się wsypie ją za wcześnie albo za późno, to Mleczko nam nie będzie chciało stężeć. Cóż, kwestia praktyki, i tak je się to w zabójczym tempie.

Image Hosted by ImageShack.us
Jak już żółtka, cukier i masło są zmieszane, a żelatyna rozmieszana jest z nabiałem – łączymy oba elementy. Tylko uwaga: nie podkręcać miksera za bardzo, bo składniki będą chlapać. W każdym razie ucieramy toto na gładko i na koniec dodajemy białka. Mieszamy (tutaj możemy np. podzielić na dwie części i jedną zmieszać z wiórkami koosowymi, mniam). Przelewamy do foremek wyłożonych folią aluminiową, wstawiamy do lodówki. Jak Mleczko stężeje – kroimy w kostkę. Czekoladę rozpuszczamy z niewielką ilością mleka (tak, żeby dało się ją lać) i polewamy kostki.

Image Hosted by ImageShack.us
Filozofii w tym niby nie ma, a jednak Wedla to nie przypomina. Niemniej smak wybucha orgazmem na języku – więc efekt i tak jest osiągnięty.


Image Hosted by ImageShack.us
Drogie Panie i Mili Panowie – smacznego w Wasze i nie Wasze dni. I do zobaczenia wkrótce!

2 komentarze:

  1. Na moim ultrazajebistym necie z Playa ten odcinek wczytywał się chyba z 10 minut ;) Ale fajny, pomysł z niby-komiksem git :D Ptasie mleczko wygląda mało ptasiomleczkowo, nie da się tych pianek jakoś unurzać w czekoladzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dałoby się, gdyby nie to, że mam trudny kontakt z żelatyną. Wsypałam ją za wcześnie i Mleczko średnio stężało. Ale w końcu liczy się smak, a ten jest doskonały :D

      Usuń