- Kto ty jesteś?
- Polak mały.
- Jaki znak twój?
…
A no
właśnie. Jaki jest znak rozpoznawczy Polaka? Skarpetki do sandałów.
Podróżowanie z potworną torbą, wypełnioną wiktuałami typu: termos z herbatą
Minutką, czosnkowa kiełbasa, pomidor, jajko na twardo i sól w papierku.
Mówienie
na pieniądze „pieniążki”. Branie kredytu tylko po to, żeby pokazać sąsiadowi,
że ma się pieniążki na urlop. A na urlopie konsumowanie zabranych ze sobą
konserw. Chlanie wódy do momentu, w którym rozpoczyna się śpiew „Nie rzucim
ziemi, skąd nasz ród – tak nam dopomóż Bóg”. Kradzieże wszystkiego, co nie jest
podłączone do prądu (chociaż w przypadku trakcji i prąd nie przeszkadza) i
walenie w mordę tych, którzy nie kochają papieża-Polaka. I tak dalej.
Te refleksje
wzbudziła we mnie tegoroczna wielodniowa majówka. Najgorsze jest to, że są to
spostrzeżenia wcale nie odkrywcze i mówienie o tym, że tak jest, jest jak
mówienie o tym, że rząd kradnie. Niemniej narodowe pijaństwo zmusiło mnie
niejako do tego, by spróbować wyciągnąć jakiś morał z tej bajki. Niestety, nie
brzmi on: „- W co ty wierzysz? - W Polskę
wierzę”. Morał jest o wiele bardziej przyziemny. Grillowane potrawy, czyli
w tym przypadku podkład pod majówkowe opijstwo, są zawsze dobre. I na tym poprzestańmy.
Grillowana karkówka
Wiem, wiem,
nie ma co uczyć dziada, jak charchać ani Polaka, jak grillować. Dlatego wcale
nie zamierzam uczyć, polecę tylko coś, co wymaga odrobiny przygotowań, ale jest
wyśmienite w smaku. Mianowicie: karkówka
zamarynowana na dwa dni przed grillem (w mleku, oliwie, świeżym koperku,
soli i czosnku).
Z takiej karkówki można zrobić wyśmienite, soczyste
sznycle lub smakowite szaszłyki
(papryka, cukinia, czosnek, cebula, boczek, bakłażan).
Nie
rozpisałam się tym razem zanadto, bo i mnie dopadło majówkowe rozleniwienie. W
sumie upał, zimne piwo i wrzucenie na grilla kawałka soczystego mięsa ma swój
niewątpliwy urok… Odłóżmy więc na bok wszelkie negatywne skojarzenia i
rozkoszujmy się tym, co zawsze jest w Polsce wspaniałe: jedzeniem!
Smacznego i
do następnego odcinka!